Handel na aukcjach internetowych

Wspominaliśmy już o czarnym rynku i handlu na nim narządami do przeszczepów. Tym razem powiemy o równie nielegalnym procederze, jakim jest handel egzotycznymi zwierzętami. Piranie, aligatory, węże, małpki, jaszczury – wiele tego przemyca się przez granice. Oczywiście nie można bez stosownych pozwoleń, bowiem dzikie zwierzęta mogą być nosicielami egzotycznych chorób. Niestety lekkomyślność zarówno nabywców, jak i sprzedawców jest tak ogromna, że aż się to w głowie nie mieści. Co jeszcze bardziej szokuje – kiedy już się właściciele znudzą zwierzątkami, to wypuszczają je na wolność. A później wędkarzem łowią w Odrze piranie, puma grasuje na śląsku.Rynek egzotycznych i nielegalnie sprowadzanych do Polski zwierząt jest niezwykle rozwinięty. Prawdopodobnie palce w tym maczają mafiosi, bo to dobry interes. Handel takim towarem daje dość spore dochody. Szkoda tylko, że zagrożenie zakażenia nabywców groźnymi chorobami przesłaniane jest pieniędzmi. Ale to wybór nabywców – sami podejmują to ryzyko dla głupich zachcianek.